Strona główna
Kontakt
Mapa serwisu
RSS
Wersja kontrastowa


Strój łowicki
Wycinanka łowicka
Twórcy Ludowi
Zespoły Ludowe
Folklor Łowicki


Czy wiesz, że ... ?
Nazwa miasta Łowicz
Nazwa miasta Łowicz wywodzi się od nazewnictwa dawnej osady łowieckiej, skąd książęta mazowieccy wyruszali na polowania tzw. „łowy” w okoliczną puszczę. W dogodnym miejscu, nad rzeką Bzurą, książęta mazowieccy zbudowali zamek, przy którym rozwinęła się osada łowiecka. Jak głosi tablica, umieszczona pod chórem w kolegiacie, w 1100 roku książęta mazowieccy wznieśli w osadzie kościół. Obecnie - Bazylika Katedralna.
Pierwszy druk łowicki
Drukuj Zmniejsz tekst Powiększ tekst powrót
Za ostatnich Jagiellonów – w okresie Odrodzenia – Łowicz, ważny ośrodek komunikacyjny i handlowy, przeżywał wraz z całym krajem swój rozkwit gospodarny i kulturalny. Ustaloną sławę zyskały sobie już wtedy jarmarki łowickie, na których także jacyś „mechanicy” sprzedawali swe wyroby.

W tym też czasie czynna była tutaj pierwsza łowicka drukarnia, którą prowadził pod własną „firmą” Stanisław Murmelius. Kto wie, czy Murmelius nie liczył na to, że sprzedawać będzie tutaj w okresie jarmarków swe druki łowickie i osiągnie znaczne zyski?

Działalność tej drukarni w prymasowskim mieście wiąże się ściśle z osobą ówczesnego arcybiskupa gnieźnieńskiego, Jakuba Uchańskiego, który sprzyjał reformie kościelnej. Prymas Uchański przygarnął w Łowiczu, swym rezydencjonalnym mieście, Stanisława Murmeliusa, choć dobrze wiedział, że jest on kalwinem i przez kilka lat prowadził kalwińską słynną oficynę radziwiłłowską w Brześciu Litewskim, zapewne aż do śmierci Mikołaja Czarnego Radziwiłła (1565 r.).

Okazuje się, że związki Murmeliusa z kalwinizmem były dość słabe, skoro po opuszczeniu Brześcia zdecydował się – jak niektórzy twierdzą – drukować najpierw u jezuitów w Pułtusku, a potem, jak dobrze wiadomo, w Łowiczu, gdzie synod w 1556 roku wypowiedział walkę dysydentom.

Murmelius, zmieniając patrona (Brześć–Łowicz) zachował jednak, jak zauważyła dr Alodia Kawecka–Gryczowa swój piękny znak: „serce w koronie podtrzymywane dłonią”.

Właoenie drugą odmianą tego znaku przyozdobił swój łowicki druk. Uruchomienie drukarni w Łowiczu umożliwiła produkcja pobliskiej papierni arcybiskupiej w młynie pod wsią Kęszyce nad Rawką, blisko jej ujścia do Bzury. Papiernię tę, jak ustalili ostatnio Włodzimierz Budka i Jadwiga Siniarska–Czaplicka, założył prymas Jakub Uchański najpóźniej w 1565 roku. Papiernię i młyn w Kęszycach wydzierżawił w 1644 r. arcyb. Maciej Łubieński drukarzowi warszawskiemu, Piotrowi Elertowi oraz jego żonie Elżbiecie.

Działalność Stanisława Murmeliusa w Łowiczu jest bardzo słabo znana. „Murmel” – znaczy po francusku świstak. Może Stanisław Murmelius lub jego ojciec był przybyszem z dalekiej Francji? Dotychczas zachował się tylko jeden druk łowicki z oficyny Murmeliusa. Jest to dziełko jezuity, magistra Jana Polancusa, napisane po łacinie. Oto pełny tytuł tej małej książeczki (16°, ark. 11,5): „Breve Directorium ad confessarii ac confidentis munus recte obeundum. M. Joanne Polanco Theologo Societatis Jesu Authore. Lovicii in officina Sanislali Murmelii. Anno MDLXVI.

„Krótki przewodnik” Polancusa otwiera przedmowa do czytelnika, napisana (również po łacinie) przez drukarza, a zarazem i nakładcę – Murmeliusa. Egzemplarze tego rzadkiego druku łowickiego znajdują się m.in. w Bibliotekach: Narodowej (wariant AiB) oraz Publicznej w Warszawie, w Kórniku i Bibliotece Czartoryskich w Krakowie. Na tych egzemplarzach występuje filigran, czyli znak wodny papierni w Kęszycach z herbem prymasa Uchańskiego – Radwan.

Nie zachował się do naszych czasów wytłoczony przez Murmeliusa drugi druk łowicki: Stanisława z Rawy „Przepowiednie skutków zaćmienia słonecznego, które lat... 1567, 1568, 1569 panować będą. Druk w Łowiczu u Stanisława Murmeliusa”; wydany przed 1567 r.. 8° ark. 1. Łowicka drukarnia widocznie była słaba finansowo, skoro Murmelius publikował nawet prognostyki astrologiczne. Działalność Stanisława Murmeliusa w Łowiczu rychło ustała, a on sam przeniósł się do Krakowa, głównego ośrodka drukarstwa polskiego, w którym już pracował uprzednio w latach ok. l540–1552. Ale pamięć o pierwszej drukarni w Łowiczu sprzed 400. lat przetrwała.

dr Jan Wegner
„Głos Robotniczy”, wyd. ABCD, nr 307 z 28 XII 1966 r., s. 3


design by fast4net

Napisz do nas
Moja wycieczka po Łowiczu


[zamknij]   [przejdź do wycieczki]