Strona główna
Kontakt
Mapa serwisu
RSS
Wersja kontrastowa


Strój łowicki
Wycinanka łowicka
Twórcy Ludowi
Zespoły Ludowe
Folklor Łowicki


Czy wiesz, że ... ?
Andrzej Kazimierz Cebrowski
W październiku, 2008 roku, minęło 350 lat od śmierci Andrzeja Kazimierza Cebrowskiego, jednego z kronikarzy miasta Łowicza. Urodził się ok. 1580 r. Był lekarzem i aptekarzem arcybiskupów Wawrzyńca Gembickiego, Jana Wężyka i Jana Lipskiego. Z jego fundacji powstał po pożarze miasta kościółek św. Leonarda, przy którym ustanowił fundusz na rzecz ubogich panien. Pobudował też dwie murowane bramy miejskie oraz ufundował działa dla obrony miasta. Zmarł 30 października 1658 r. na skutek panującej w mieście zarazy. Najtrwalszym pomnikiem jego życia są spisane po łacinie „Annales Civitatis Loviciae” – Roczniki miasta Łowicza.
Aktualności
Drukuj Zmniejsz tekst Powiększ tekst powrót
5 sierpnia 2016
W Łowiczu gościły przejazdem dwie rowerzystki Eryka Drelicharz i jej córka Gertruda. Nie byłoby w tym może nic ciekawego, gdyby nie fakt, ze obie Panie pochodziły z Krakowa i jechały do Gdańska. Wybierając się na wspólny, wakacyjny wypad na rowerach, postanowiły w czasie przejazdu odwiedzić także Łowicz. Cyklistki można było spotkać we czwartek, 4 sierpnia 2016 r. na Starym Rynku.
Wizyta w Łowiczu miał konkretny cel. Chciały zobaczyć bazylikę katedralną, a konkretnie znajdujący się w jej wnętrzach, wyjątkowy nagrobek prymasa Jakuba Uchańskiego, który stworzył w latach 1580-1583 jeden z bardziej znanych, renesansowych rzeźbiarzy i architektów ówczesnej Polski Jan Michałowicz z Urzędowa. A to dlatego, że dwa inne nagrobki tego rzeźbiarza znajdują się w katedrze na Wawelu.

Zainteresowanie łowickimi dziełami architektury nie dziwi, gdyż Pani Eryka jest z wykształcenia historykiem sztuki, a z zawodu nauczyciel historii i przewodnikiem PTTK. Córka jest obecnie studentką II roku historii na Uniwersytecie Jagiellońskim i razem z mamą „przeciera szlaki”. Rowerzystki zanim opuściły Łowicz odwiedziły jeszcze kościół pijarski, sióstr bernardynek i świętego ducha.

Trasa z Krakowa do Gdańska została tak zaplanowana by dziennie pokonywać około 100 kilometrów. Jadąc rowerem wybierają przede wszystkim drogi mniej uczęszczane, spokojniejsze, aby przyjemnie i bezpiecznie się jechało - powiedziała nam Eryka Drelicharz, dodając, że do Łowicza na pewno jeszcze przyjadą. W Łowiczu były już wcześniej, ale wielu rzeczy nie udało im się jeszcze zobaczyć. Chciałby również zwiedzić okolicę. Szczególnie pałac Radziwiłłów w Nieborowie.



design by fast4net

Napisz do nas
Moja wycieczka po Łowiczu


[zamknij]   [przejdź do wycieczki]