Strona główna
Kontakt
Mapa serwisu
RSS
Wersja kontrastowa


Strój łowicki
Wycinanka łowicka
Twórcy Ludowi
Zespoły Ludowe
Folklor Łowicki


Czy wiesz, że ... ?
Boczki Chełmońskie
Boczki Chełmońskie to miejsce urodzenia malarza Józefa Chełmońskiego (1849 r.), reprezentanta realizmu. Józef Chełmoński malował głównie sceny rodzajowe, ukazując z dużym autentyzmem życie wsi polskiej oraz ukraińskiej. Był doskonałym malarzem koni, sławę przyniosły mu rozpędzone „Trójki” i „Czwórki”.
Aktualności
Drukuj Zmniejsz tekst Powiększ tekst powrót
8 stycznia 2018
Łowiczanin Marcin Klimczak, który własnoręcznie zbudował łódź i przepłynął nią samotnie Atlantyk na przełomie 2016 i 2017 roku, został wybrany Łowiczaninem Roku 2017. Tytuł ten od 20 lat przyznawany jest przez tygodnik „Nowy Łowiczanin” na wniosek Komisji Konkursowej, skład której tworzą laureaci poprzednich edycji konkursu.
Uzasadnieniem wyboru jest fakt, że takiego wyczynu nikt z Łowicza nie osiągnął, a w całej Polsce takich żeglarzy jest niewielu. Nagrodzona została męska odwaga, wytrwałość w realizowaniu swojej pasji, połączone z rozsądkiem o własne bezpieczeństwo i realizacja swojego marzenia.

Uroczyste wręczenie Marcinowi Klimczakowi tytułu Łowiczanina Roku 2017, w formie pamiątkowej tabliczki, odbyło się, 6 stycznia 2018 r. w sali białej Pałacu w Nieborowie. W uroczystości towarzyszyli przyjaciele i rodzina podróżnika.

W czasie uroczystości wydawcy „Nowego Łowiczanina” Ewa Mrzygłód-Waligórska oraz Wojciech Waligórski przypomnieli sylwetki wszystkich laureatów tytułu. Następnie przeprowadzili rozmowę z łowickim żeglarzem oraz z jego dorosłymi dziećmi o tym, co przeżywali w czasie budowy jachtu i w czasie samej wyprawy.

O wyjątkowym osiągnięciu Marcina Klimczaka mówili również Zbigniew Kuczyński – dyrektor OSiR w Łowiczu i Albert Waśkiewicz z Harcerskiej Szkoły Żeglarskiej ZHP w Głownie.

Galę uświetnił swoim występem zespół Stef-Band, założony przez rodzinę Stefańskich z Łowicza, której pasją również jest żeglarstwo. Stefańscy w 2017 roku popłynęli żaglówką z Łowicza na Hel – najpierw Bzurą, potem Wisłą, a na koniec Zatoką Gdańską – o czym można było przeczytać w Nowym Łowiczaninie.



design by fast4net

Napisz do nas
Moja wycieczka po Łowiczu


[zamknij]   [przejdź do wycieczki]