Kasia Cieślak pochodziła z Kadzielina, leżącego na terenie gminy Głowno. Od kilku lat mieszkała w Łowiczu. W kwietniu 2014 roku, krótko po urodzeniu córeczki Ali, zdiagnozowano u niej ziarnicę złośliwą - chłoniaka Hodgkina w postaci ogromnego guza w śródpiersiu w trzecim stopniu zaawansowania.

Żaden z podawanych leków, w pierwszym okresie leczenia, nie przynosił oczekiwanych rezultatów. Nie pomogło sześć różnych schematów leczenia chemioterapią i miesiąc radioterapii. Co gorsza, kolejne badania wykazały również guzy na jajniku, obu nerkach i piersi w postaci innego chłoniaka, nieziarnicznego DLBCL.

Szansą na wyzdrowienie miał być nierefundowany lek o nazwie Adcetris. Kasia potrzebowała szesnastu dawek lekarstwa, którego jedna dawka była wydatkiem rzędu 32 tys. zł.

Z myślą o Kasi w październiku ruszyła akcja „Zapal się do działania”, do której przyłączyły się tysiące ludzi. Na konto fundacji Rak'n'roll wpływały kolejne sumy pieniędzy od osób prywatnych, firm, instytucji i szkół. Zorganizowano szereg imprez charytatywnych dla Kasi m.in. piłkarskie „Gwiazdy na Gwiazdkę”.

Kasia miała 30 lat. Pozostawiła męża Kamila, córeczkę Alę i pozostałą rodzinę.

Najbliższym Kasi składamy najszczersze wyrazy współczucia.