W czasie turnieju, który zorganizowany został, 5 stycznia 2018 r. na hali Ośrodka Sportu i Rekreacji przy ul Jana Pawła II w Łowiczu, zebrano w sumie 71.713 zł 22 gr. Do tej kwoty należy dodać jeszcze 16.000 zł, które w pięknym geście, przekazał PKO Bank Polski.

Chętnych do udziału w imprezie nie brakowało, a dowodem na to był rzadko spotykany obecnie widok długiej kolejki, ciągnącej się od wejścia do obiektu sportowego, aż do ul. Powstańców 1983 r. Liczba miejsc była ograniczona i decydował czas wejścia. Biletem wstępu na imprezę była cegiełka w kwocie 10 zł.

Głównym elementem imprezy, był turniej halowej piłki nożnej w którym grały prawdziwe gwiazdy sportu i jednocześnie ludzie o wielkim sercu. W turnieju wystąpiło pięć drużyn: Raperzy i Przyjaciele, Młode Wilki, Reprezentacja Dziennikarzy, Reprezentacja PKO BP i słynna już drużyna Ryba Team, której przewodził dobry duch imprezy, pochodzący z Łowicza, piłkarz reprezentacji Polski - Maciej Rybus. Emocji więc było bardzo dużo.

Szczególnie widoczna była ona w czasie licytacji gadżetów sportowych odbywająca się pomiędzy meczami. Wśród nich były koszulki klubowe zawodników reprezentacji Polski m.in. Roberta Lewandowskiego, Kamila Glika, Kamila Grosickiego, Karola Linetty, Maćka Rybusa z Lokomotivu Moskwa oraz rękawice Łukasza Fabiańskiego i Artura Boruca! Każdy zakupiony bilet-cegiełka brał dodatkowo udział w losowaniu atrakcyjnych nagród ufundowanych przez sponsorów imprezy.

Jednak najważniejszą osobą „Gwiazd” był Oluś Szymański, 4-letni chłopiec zmagający się z chorobą dla którego w tym roku grano. Oluś Szymański, urodził się przedwcześnie, w 31 tygodniu ciąży z powodu odklejenia się łożyska. Co skutkowało niedotlenieniem dziecka, a w konsekwencji mózgowym porażeniem dziecięcym czterokończynowym. W ciągu pierwszych lat życia Oluś był rehabilitowany 4 razy w tygodniu, niestety spastyka kończyn nie pozwalała na codzienne funkcjonowanie dziecku. Oluś nie chodził i nie siedział samodzielnie. Przełomowym w rozwoju chłopca okazał się zabieg rizotomii w Childrens Hospital w St. Louis w Stanach Zjednoczonych, przeprowadzony w sierpniu tego roku, która zlikwidowała spastykę w jego nogach i dała szansę na lepsze samodzielne funkcjonowanie i nowe życie.

Z chłopca, który nie siedział, nie chodził samodzielnie, słabo mówił, był zależny w każdej czynności od rodziców i opiekunów… stał się chłopcem, który po 2 miesiącach po operacji siedzi samodzielnie przez długi czas, chodzi w chodziku -Walkerze przy pomocy asysty, mówi pełnymi zdaniami, jeździ na samochodziku dziecięcym, znacznie lepiej funkcjonuje rączkami. Może się bawić samodzielnie siedząc, jeździ na rowerze z pomocą asysty, korzysta samodzielnie z komputera, bawi się autami i klockami. Marzeniem rodziców jest by Aleksander mógł się bawić jak zdrowe dzieci, wykonywać proste czynności, które zdrowe dzieci robią codziennie bez najmniejszego problemu.

Obecnie przez sześć dni w tygodniu Oluś Szymański poddawany jest rehabilitacji, dodatkowo ma terapię ręki i zajęcia logopedyczne. Dzięki ćwiczeniom może normalnie funkcjonować. Wymaga to jednak wielu dodatkowych sprzętów i pomocy specjalistów. Ta walka będzie prowadzona do końca życia Olka, dlatego też niezbędna jest każda pomoc.

Pomoc przyszła z samego nieba, od Aniołów kopiących piłkę i Aniołów wielkiego serca na co dzień skrywających swoje skrzydła. Sportowcy, kibice, organizatorzy i sponsorzy imprezy przynieśli ze sobą nie tylko pieniądze, ale przede wszystkim nadzieję, która jest niezbędna w walce z chorobą zarówno dla Olusia jak i jego rodziców.

Foto: www.facebook.com/JarekCiesielskiPhotography