Akcję przeprowadzono w budynku miejskim, mieszczącym się w Al. Sienkiewicza w Łowiczu, a przewodził jej znany, łowicki szef kuchni Grzegorz Borcuch.

Nie udałaby się jej zorganizować, gdyby nie wsparcie wielu osób. Sylwester Nowicki i Piekarnia Bełchów dostarczyła świeżutkie bułki, Jan Podsędek, dowiózł wędlinę, Intermarche w Łowiczu i Tomasz Matyjas, wsparli akcję również bułkami i wędliną oraz dodatkowo serami, pączkami i masłem. Tak samo zrobiło Stowarzyszenie „Łączy nas Łowicz”, które również „dorzuciło od siebie” wędlinę, masło, pomidory oraz torebki foliowe do pakowanie kanapek.

Gdy produkty dotarły na miejsce ze stołów zrobiono „taśmy produkcyjne”, a członkowie stowarzyszeń, ustawiwszy się po obu ich stronach, rozpoczęły składanie kanapek.

Dzięki firmom, przedsiębiorcom i osobom dobrego serca przygotowano blisko 4 500 kanapek.

Kanapki na przejście graniczne zawiózł łowiczanin Paweł Karwat.